Efekt zdjęcia zamierzony i uknuty. Zbiera się na to przegrzanie pewnego filmu (wręcz uszkodzenie) oraz pewne ustawienia w lomofotografii. Kto dobrze się zna na fotografii analogowej, tradycyjnej - w łatwy sposób pozna "technologię" powstania fotografii. Reszta niech się męczy albo cyka cyfrą. :)
W końcu nowe foty. Już myślałem, że się wylogowałeś:) A co do foty - zawsze można stworzyć efekciarską warstwę w Psie i po zawodach...Dla klienta w 90% nie liczyć się niestety technika lecz "ładne, cukierkowe zdjęcie". Ale o te pozostałe 10% warto walczyć:)
ReplyDeleteHubert, teoretycznie tak.
ReplyDeleteAle taka fotografia wraz z ngatywem to zupełnie inna wartość niż cyfrowy zapis. Takie jest moje zdanie.
Żeby nie było - również tak uważam, tylko zastanawiam się tu nad aspektem komercyjnym i reakcją klienta na tę nowość i "dziwności". Daj znać jak idzie interes. Ja trzymam kciuki:)
ReplyDelete"Spieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy"...oraz negatywy ..chciałoby się rzec:)