Foto-Lab... lubię ich ale znów się okazało....

..... że kiedyś mi pochrzanili skany. Kolory mi tak rozwalili że tylko konwercja na BW ratowała skany.
Dziś redakcja pewnego miesięcznika poprosiła mnie o te zdjęcia w dużej rozdzielczości. Więc zeskanowałem film na moim skanerze i oczom nie wierzyłem.
Wiem że technicznie są słabe ale emocjonalnie sa dobre. Warunki mialem fatalne, emocje rodziny, burza za oknem, żarówka 25W i pokój 6 m2.

Tym razem moje skany. Kolory oddają klimat i zapamiętany obraz przed oczami.





niestety to ostanie zdjęcie tylko w BW jest czytelne.
Pożegnanie, ostatnie namaszczenie.



Kiev 88/ PRO400H / lipiec 2008

4 comments:

  1. Anonymous20:37

    Ostatnie najbardziej urywa głowę.

    ReplyDelete
  2. Beautiful all your photos, I really like these 4. Greetings.

    ReplyDelete

Wszelkie niecenzuralne komentarze będą usuwane.