Ekologiczny fiat.

           Koło mojej dawnej pracy był bazarek umiejscowiony w hali (hala Bonifacego) i tam zawsze swoim dużym kombi fiatem  dojeżdzał  ze swojej działki zaopatrzeniowiec Pan Józef .
Samochód generalnie gorzej wygladał w środku niż na zewnątrz,  ale marchewka czy też ziemniaczki od tego Pana były w pełni ekologiczne.
Koło siedzeń w  samochodzie można było dopatrzeć w dni wilgotne kłosy młodej trawki która wyrastała z ziemi, - a niej  w samochodzie nie brakowało.



2 comments:

  1. u mnie na osiedlu stoi syrenka w podobnym stanie ;) ale trawy rosnącej w środku nie widziałam, a to musi być widok powalający :D

    ReplyDelete

Wszelkie niecenzuralne komentarze będą usuwane.